Tym razem same moje wrażenia,bez etykietki, bo aparacik jest pożyczony. Trzeba iść do sklepu i kupić, wtedy się etykietkę zobaczy :D
Jak się jest dobrym mężem, to wtedy Żonka mówi: "Kup sobie dobre piwko". Tak też dorwałem Terrence'a w mopsie łapki. Za 7 zł dostałem ten napój, a więc cena jak na IPA (a dokładniej AIPA) raczej normalna. Piwo ma przyjazny miedziany kolor, ale przede wszystkim ten zapach, jaki już dobrze kojarzę ze smacznym piwkiem :). Smak bardzo dobry, chociaż w goryczce trochę za bardzo jak dla mnie wyczuwa się chmiel Amarillo. Etykietka nie jest skomplikowana (kupisz - przekonasz się sam), nie przeszkadza to jednak. TYlko wąsy mogłyby być bardziej podkręcone, jak u sarmaty przystało ;) Wady? Butelka ma tylko 500 ml objętości. Kolejne udane piwko z niewielkiego browarku. Polecam i oceniam na 8,3/10.
/K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz