piątek, 31 stycznia 2014

Cała ta nasza muzyka

   Ostatnio jakoś tak wyszło, że z playlisty popłynęły dźwięki, które stanowiły moje pierwsze kroki w muzyce rockowej i metalowej. X-Japan, zespół tworzący za swej kadencji podwaliny pod japońską cięższą muzykę, był w sumie pierwszym rockiem jakiego słuchałem. Dopiero później przyszedł czas na całą resztę. 


    Czasem aż trudno uwierzyć jak jedno może prowadzić do drugiego. Tak jak ogniwa łańcucha myśli, które potrafią połączyć dwa zupełnie niezbliżone do siebie tematy. Patrząc na zdjęcia członków X-Japan z ich bardziej "kolorowego" okresu (poniżej) ciężko pomyśleć, że zaprowadzili mnie do Dream Theater, Pink Floyd, Led Zeppelin i pozostałych. A jednak!

    Niestety, zawsze kiedy myślę o ewolucji muzyki, zaczynam się martwić. Ci panowie u góry (tak, wszyscy to faceci!!!) szybko zrzucili jaskrawe piórka, a i ich muzyka stała się lepsza. Cała scena rockowa na świecie zdawała się rozwijać. A dziś? Spytajcie się przypadkowego przechodnia jakiej muzyki się dziś najczęściej słucha. 
   Niby o gustach się nie dyskutuje. Ale martwić się trzeba. X-Japan było jedynie moim pierwszym większym krokiem w stronę muzyki. Pamiętajmy jednak, że wyrastają oni z tej samej gałęzi, z której powstało także "Stairway to heaven". Gałęzi, która rodziła bardzo piękną muzykę. Teraz ludzie w większości słuchają niestety czegoś co nie rośnie na tej samej gałęzi. Nie rośnie nawet na tym samym drzewie.


   Jak dziś włączam sobie X-Japan, to nadal uważam, że są fajni :)

A tutaj dowód, że można swój wygląd w branży muzycznej zmieniać na lepsze ;p

Krzysio


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz